Jestem zażenowany chaotycznością tej produkcji. W połowie filmu główny bohater ginie, żeby
okazało się, że... śnił. A na końcu wymizerowana królowa Gorgo ze swadą rozwala perski "Berkut".
Film mroczny, mało klimatyczny, miejscami obrzydliwy (najgorsza scena erotyczna ever!). Główna
postać kobieca odpychająca, postaci - dość płaskie i naciągane.
Mnóstwo scen z czapy - porażka. Lepiej obejrzeć ponownie wyśmienity film "300" na DVD niż iść do
kina na omawianą szmirę.
Nie przypomiam sobie momentu żeby to był jakis sen.
Coś złego że Gorgo sobie rozwala Berkut?
Co do tej sceny erotycznej...Nie wiem w jakim kontekście jest obrzydliwa o ile bardziej brutalna, gdyż wygląda bardziej jakby się bili.