Myslalem, ze w Poczatek Imperium bedzie wiecej tego, co w 300 bylo najlepsze czyli wiecej
pojedynkow. Tymczasem mamy duzo gadania i jakas prywatna wojenke miedzy Kobieta a
Mezczyzna. Naprawde sie zawiodlem. W dodatku nie pomaga mruczenie Artemizji. Owszem, jezeli
kobieta mowi ledwo slyszalnym glosem, to jest to "seksowne", ale tutaj po prostu to wnerwia.
Ale musisz przyznać, że Eva grała na wysokości zadania. Do niej się nie przyczepię, ale reszta już badziewie.
Gdyby nie mruczala, to tak - 10/10. A sam film przeciez powstal dla samej kasy. Bo tak szczerze, to nawet nie pokazali akcji po tym, jak zginelo 300 tylko inna "bitwe", ktora dziala sie w tym samym czasie.
@down - Krew i w oryginalych 300 byla beznadziejna, ale bylo jej tak malo, ze sie na to nie zwracalo uwagi. Tutaj jest tego za duzo i sie widzi.
wnerwiał to ten żałosny leonidas z pierwszej części i ten temistokles z tej w ogóle grecy zawsze byli podludźmi dlatego szkoda że ten film nie trzymał strony persów
Mi ich gra nie przeszkadzala. By dali wiecej walki - tylko tyle mi potrzeba przy takich filmach.