PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=597895}
6,1 14 tys. ocen
6,1 10 1 13516
360. Połączeni
powrót do forum filmu 360. Połączeni

Zaskoczona

ocenił(a) film na 9

Ufam,że tacym którym film sie podobał po prostu tutaj nie pisali. Jestem zaskoczona opiniami negatywnymi i z tego co widzę to wpisujący je nie zrozumieli filmu w ogóle. Jak czytam o słabym scenariuszu to mnie zatyka. Tacy ludzie oglądając np. kultową "Zagubioną autostradę" Davida L. pewnie okrzycznęliby ją choatycznym gniotem. W sumie to ich wolna wola, ale także brak wiedzy na temat budowy scenariusza. W moim mniemaniu Hopkins stworzył kreację, jego monolog na spotakniu AA to arcydzieło-w ciągu 5 minut pokazał tyle uczuć miotających się w 1 człowieku, rewelacja - sam koniec, gdy tężeje mu twarz i łzy nabieją do oczu, ale żadna nie spływa, to jest sztuka aktorska w najwyższym wydaniu. No i samo sedno filmu - określamy się przez decyzje, które podejmujemy i nie możemy oczekiwać, że będąc mimo wszystko (mimo uczuć) wiernym swojemu Bogowi spotka nas "zasłużone" szczęście, a będą k....wą los nas pokaże. Dla mnie bomba.

ocenił(a) film na 6
Wiszolec

Co do filmu się zgadzam ale poproszę cie o wyjaśnienie tych słów:

"No i samo sedno filmu - określamy się przez decyzje, które podejmujemy i nie możemy oczekiwać, że będąc mimo wszystko (mimo uczuć) wiernym swojemu Bogowi spotka nas "zasłużone" szczęście, a będą k....wą los nas pokaże."

Odebrałem je iż nie ma lepszych i gorszych i że dobre uczynki wcale nie czynią nas lepszymi od tych których my bądź ogól ocenia jako tych złych - tak ?

ocenił(a) film na 8
Wiszolec

Podobnie jak Wiszolec pozytywnie oceniam "360". Bardzo lubię filmy tego gatunku - uczuciowe wątki ludzi sobie obcych splatające się w filmowy gobelin. Każdy niesie swój los, który przeplata się z losem innych, by zatoczyć koło i dać chwile refleksji nad życiem. W tym filmie urzekła mnie prostota i optymizm z jakim pokazano kondycję ludzką. Nawet "najgrzeszniejsze" oblicza ludzkiego życia są tu pozbawione brzydoty, a największe tragedie - patosu. Dzięki temu mam poczucie, że każdy, nawet ochroniarz "dog" czy Mirka to tylko zagubione na Ziemi dusze, które są z natury dobre i lgną do tego co lepsze. No i zwycięski Tyler przekonujący, że siła woli jest w stanie pokonać największą pokusę. Wisienką na tym torcie filmowym jest A. Hopkins, dający popis świetnego aktorstwa. Polecam ten film osobom szukającym w filmie nadziei i optymizmu oraz wielbicielom miniatur aktorskich, które pozwalają być częścią obrazów malowanych sztuką filmową, a nie tylko biernymi widzami. Po tym filmie wyszłam z kina optymistycznie nastawiona do świata.