Ty za to na tyle inteligentny a nie zwrócił nawet uwagi na dystrybutora. Który jest nawet ukazany na początku filmu.
Swoją drogą - film oczywiście spiraciłeś, inaczej byś wiedział, a przed napisaniem krytycznego komentarza nawet nie wystarczyło Ci przyzwoitości by sprawdzić. Jednym słowem wystawiłeś sobie najgorszą możliwą laurkę intelektualnego lenia.

"niekoniecznie trzeba myśleć przy percepcji"

Zmartwię Cię, ale nie wyszło Ci napisanie czegoś mądrego. To zdanie ma tyle sensu co Twój komentarz o netflixie który nie ma nowym filmem nic wspólnego.

a masz w ogóle coś do napisania na temat filmu?.... chyba jednak nie - blokada gimbazjalna.

napisałem więcej od Ciebie bo przynajmniej dobrze wymieniłem nazwę dystrybutora.

sorki, nie mam akurat mozliwosci wstawiania polskich literek...
Naprawde chcesz liczyc ilosc wpisanego tekstu???
Gowno to to gowno - piec liter - jak bys nie liczyl, w tyl czy w przod. ot caly ten film.
Zacznj nie tylko patrzec ale i porownywac.

Szkoda tylko, że to film HBO, a nie Netflixa...

nie ma sensu mu tego tłumaczyć. pewnie go nie stać na płatną subskrypcję i stąd ten jad i frustracja ;)

Trudno odróżnić, Fahrenheit 451 prezentuje równie gówniany poziom co produkcje Netflixa.

THX

To film hbo a nie netflixa ahahahahahahahqahahahahahahaah

Fakt, film raczej kojarzy się z niedorobionymi produkcjami Netflixa, a nie HBO. Bywa.