to samo mnie zraziło ...gość(ojciec) najpierw pistoletem mówił że nie umie się posługiwać potem z AK47 napieprzał jak zawodowy żołnierz,,,ale mimo to Van Damme zagrał zajebiście w porównaniu do kopanin dawnych w których występował

I ja również mam takie same odczucia. Ogólnie to film był bardzo źle poprowadzony, kompletnie nie angażował widza, spieprzył chyba scenarzysta. A Van Damme owszem daje rade ale wole kiedy walczy wręcz a nie przy użyciu broni palnej ;] "Assassination Games" było znacznie lepsze.

muszę oglądnąć ten Assassination Games bo nie widziałem ....tu już nie chodzi o samą walkę ale o kunszt aktorski który w owych kopaninach co mówisz że je wolisz jest kiepski po prostu ...w 6 kulach zagrał swą rolę zrytego psychicznie najemnika specjalistę od "brudnej roboty " bardzo dobrze i tylko dla tego oceniłem film tak wysoko ...i z reszta mam słabośc do Legii Cudzoziemskiej ;)

Van Damme nieźle popisał się w "Skazanym na piekło", najlepsza jego rola moim zdaniem jeśli chodzi o talent aktorski. W ogóle to doszedłem do wniosku, że Van Damme zawsze starał się przykładać do swoich ról, nigdy nie grał na "odpieprz", polecam właśnie obejrzeć jego ostatnie filmy, gdzie mniej kopie a właśnie więcej "gra".

W sumie to staram się na bieżąco oglądać filmy z Van Dammem bo po prostu lubie tego gościa i musze powiedzieć, że ostatnio nieźle sobie radzi, jednak martwi mnie właśnie skromna ilość jego popisowych kopniaków, od dzieciaka robiły na mnie wrażenie ;]

tak ...skazany na piekło również dobrze wypadł ...a co do kopanin to już lata nie te,dawno Van Damme był mozna powiedziec idolem obok Arniego i Stallone bo za młodu również kręciły mnie filmy typu "Lwie serce" czy "Kickbokser" lecz z wiekiem człowiek już więcej od kina oczekuje

kurczę, chyba mam podobnie... :)

No ja tak samo ale nie ma co oczekiwać cudów bo tego typu filmach, wiadomo skromny budżet itp.. Ja staram sie przymykać oko na niektóre rzeczy ale też doceniać chęci twórców i zaangażowanie aktorów. W przypadku "6 kul" wyszło przeciętnie, ale np. ostatnio oglądałem "Uniwersalnego Żołnierza 4" i zostałem pozytywnie zaskoczony, wyszło chyba nawet lepiej jak przereklamowani "Niezniszczalni 2".

Miałem najnowszego Uniwersalnego Żołnierza nie oglądać, spodziewając się jakiejś chały, ale skoro mówisz, że nie wyszedł tak źle, pewnie z sentymentu rzucę na niego okiem :)

Wcześniej namierzają gościa po telefonie, ale dziewczynki telefonu nie namierzają . Duże niedopatrzenie

właściwie nie wiem czemu, nie można przeanalizować scenariusza ponownie, aby te rażące błędy poprawić. Czasem da się na nie przymknąć oko, a czasem psują cały film...