Kolejny niskobudżetowy film (10 mln dolarów), w którym Van Damme gra to co zawsze. Fabuła ciekawa, pomysł ciekawy i jestem pewien, że gdyby ten film został zrobiony przez duża wytwórnie za 100 ml dolarów to byłby naprawde godny ogłądnięcia. W tym wypadku, dla zabicia czasu, przypomnienia sobie ery VHS.
Przy okazji film ma naprawde mase błedow technicznych, jednak co najbadziej mnie załamało to brak scen walki typowych dla Van Damme, a jak już są to w większości robia to DUBLERZY - kpina!!!!!
niech będzie te 4/10...