to najlżesze z określeń dla tej tragicznej półdomowej produkcji ... w ramach oszczędności ketchup na krew rozrabiali chyba wodą bo to co się lało po ścianach było rzadkie jak tanie winko i miało kolor jaśniejszy od tła filmłeba ... dobiły mnie sceny, kiedy w imieniu szatana mordowała kosiarka do trawy na spółe z wiertarką i wyżynarką ... totalna podróba Omena i to tak nieudana, że szkoda czasu ... 1/10 to za dużo.... dla tego filmu powinna być oddzielna kategoria .... rzygadło
Ja w tym filmie nie odnalazłem NIC ! Nic ani dobrego ani w ogóle nic. Zero jakiejś muzyki, napięcia, klimatu, fabułka z tyłka wyjęta do tego krótki i napisy końcowe idą 10 minut i to jeszcze tak wolno aby po 30 sekund jednego na ekranie utrzymać :). Nie wiedziałem co jeszcze ta krew przypomina, ale kolega napisał, ujoł to bardzo ładnie, tanie winko :)).