nie jest az tak gleboki jak myslalam, malo sensownych dialogow, wszytsko skupia sie glownie wokol scen pelnych namietnosci i uczuc...
Dziwne zakonczenie, jedno z tych, o ktorych sie szybko zapomina i trzeba po paru latach znowu obejrzec od poczatku do konca by wiedziec jak sie zakoczylo...Ale polecam - klasyka, cudowna muzyka...i główny aktor:)