Film o wielkiej psychologicznej głębi, niezwykłej i impresyjnej sferze wizualnej, unikatowym klimacie...Erotyka zmysłowa, bez grama perwersji dla perwersji. Świetne aktorstwo.
Zgadzam sie w 100% :) Dokladnie tak samo odbieram ten film! :D Fajnie, ze ktos podziela moje odczucia :)))))
fakt, niesamowicie działa na zmysły...
parę dni myślałam o tym filmie;) a następnego dnia po obejrzeniu wieczorem musiałam strzelić sobie lampkę wina na poprawienie nastroju;)
Świetna gra aktorska, pełna emocji. Niby film głównie o seksie a jednak nie do końca. Wszystko współgra. Mistrzostwo Lyne'a.
"Niby film głównie o seksie"
O jakim seksie? To, że w tym filmie ciągle się pchają to nie oznacza jeszcze, że to film o seksie:/ Jak dla mnie mamy tu prawdziwego mężczyznę, prawdziwą kobietę i prawdziwą miłość.
Mężczyzna- lubi rządzić, eksperymentować, nie mówi więcej aniżeli powinien, nie ma przyjaciółek bo nie jest pedałem, nie spotyka się z kumplami bo nie jest pedałem
Kobieta- lecąca na: kasę, tajemniczość ; mimo niebezpieczeństwa i niepewności poddaje się uczuciu
Zakończenie: Niby przez całym film mamy tu pokrzywdzoną Kim, a tak naprawdę ofiary są dwie, obie w równym stopniu. Związek kończy się także dlatego, że jedna ze stron boi się choć wie, że kocha swojego partnera.
Niby same truizmy, a jednak tak ładnie ubrane... 7,5(8)/10.