O wiele lepszy moim zdaniem jest to film od "Nagiego Instynktu". Zdecydowanie. A przemawiają za tym przede wszystkim aktorzy ( bardzo "instynktowna" :) gra Kim Basinger i Mickey Rourke). Po drugie: muzyka.
Oj tak. Piosenka "You Can Leave Your Hat On" Joea Jockera jest świetna. Można ją wykorzystać któregoś wieczoru i odegrać mały pokaz chłopakowi ( swojemu oczywiście. ;).Film nie jest kolejnym dennym pornosem. Ale ukazuje wiele pomysłowych scen, jak urozmaicić sex... Czego więcej trzeba.?.
Gorąco Polecam !!!.
Moje wrażenia są wręcz odwrotne. Moim zdaniem Nagi Instynkt jest filmem o wiele lepszym jeżeli chodzi o montaż, scenariusz, budowanie napięcia i muzykę.
Co do scen seksu, to w NI bardziej one do mnie przemawiały- w moim odczuciu były bardzo autentyczne. W 9i1/2 nie były dla mnie autentyczne.
Właśnie miałem przyjemność obejrzeć film "9 i pół tygodnia". I nie ma w tym zdaniu ironi. Co do tematu. Po części zgadzam się i z przedmówczynią i z przedmówcą, ale po części nie.
1. Aktorzy. Hmmm... Porównując ten film do "Nagiego Instynktu" zauważam lekką zamianę ról. Tutaj mężczyzna dominuje, a kobieta pozwala się wciągać w jego erotyczne gry, tam króluje Sharon, ale co do sposobu zagrania jest pod wrażeniem i jednej i drugiej pary choć z lekkim wskazaniem na Mickeya oraz na Sharon czyli trudno orzec, który film pod tym względem lepszy.
2. Muzyka. W tym filmie muzyka była genialna. Poza wielkim przebojem Joe Cockera mamy piękną melodie podczas niektórych scen, zwłaszcza sceny końcowej. W NI muzyka miała na celu wprowadzenia nas w nastrój grozy, lęku, strachu.
3. Sceny erotyczne. NI to sceny w sumie brutalne i mało subtelne. W "9 1/2 tygodnia" mamy piękne sceny z kostką lodu, jedzeniem oraz tańca przy "you can live your hat on". Mamy także scene ostrzejszą na schodach w deszczu. Jednak delikatność, subtelność i poza zwykłym porządaniem także miłość wygrywają z wykorzystywaniem i uwodzeniem Sharon choć bez wątpienia scena przesłuchania to jedna z najseksowniejszych scen w historii kina. Ale jak powiedziałem "9 i 1/2 tygodnia" ma takich scen 3, które w tej chwili są tak samo legendarne.
4.Ogólne porównanie. I to będzie najciekawsze, ponieważ nie jestem w stanie porównać tych 2 filmów, bo poza odważnymi scenami erotycznymi oraz uznaniem filmu za skandalizujący nie widze podobieństw. Tutaj mamy dramat, zaś w drugim przypadku thriller. Filmu o tym jak porządanie może zniszczyć miłość nie można porównywać z filmem o mordestwach i tajemniczej pisarce. Cóż można by tu powiedzieć.
Polecam! :D
Doktor32 jesli dla Ciebie sceny sexu nie byly autentyczne to najwyrazniej masz male doswiadczenie w tych sprawach lub Twoje zycie seksualne ma miejsce jedynie w lozku;) Obejrzalem go dopiero dzis:P Film rewelacja 9/10 malo jest obecnie kreconych filmow tego typu duzo remakow ,kontynuacji lub scierwa ,ktorego nie moge przezyc ze wogule wyszlo ANTYCHRYST...Mickey rourke to moj jeden z ulubionych aktorow naprawde ma facet talent i trzymam kciuki za niego mam nadzieje,ze po REWELACYJNYM ZAPASNIKU bedzie gral jeszcze w wielu genialnych filmach..9 i 1/2 tygodnia przeszedl do historii kina oby wiecej takich filmow POZDRAWIAM!!
jezeli mialabym to czegokolwiek porownac 9 i 1/2 tygodnia, to predzej byloby to ostatnie tango w paryzu, relacje bohaterow w obu opieraly sie na toksycznym uczuciu, seksie, choc tu bylo to przedstawione w sposob duzo bardziej zmyslowy. i oba koncza sie tragicznie, w zyciu nie porownalabym 9 do nagiego insynktu, zupelnie inny klimat, inne emocje
Możesz sprecyzować co według ciebie oznacza toksyczne uczucie i czym dla ciebie jest tragiczne zakończenie?
miałam na myśli związek opierający się głównie na seksie, fetyszach i fantazjach. cóż, tragiczne w tym przypadku to trochę za dużo powiedziane, chodziło mi o to, że w obu filmach dzikie pożądanie było dla par zgubne, skończyło się co najmniej rozstaniem. w tangu było już bardziej dosadnie
Ja uważam, że zgubna okazała się zbytnia tajemniczość faceta i nieufność kobiety. Seks i namiętność były bardzo silnymi spoidłami ale to nie wystarczyło. Moja interpretacja jest taka, że facet był rasowym uwodzicielem i takie obchodzenie z kobietami było dla niego rutyną ale kiedy zdał sobie sprawę, że ona to ta jedyna, nie potrafił jej przy sobie zatrzymać znanymi sobie środkami. W ostatniej scenie, zdesperowany ... kiedy już wie, że koniec jest bliski podejmuję się czegoś, czego dotąd nie próbował i odkrywa się przed nią co jednak nie przynosi skutku. Według mnie przestroga jaką niesie ten film jest o tym, że popadając w schematy w kontaktach z ludźmi, chowając się przed nimi możemy minąć się z chwila.. i. tą jedyną.
Tu bym się z Tobą zgodził,ale jeszcze myślę,że można by pod to podciągnąć przestrogę przed traktowaniem ludzi przedmiotowo,bo jednak dla płci pięknej w tym związku działania faceta czasami były dosyć upokarzające.Tzn. czasami nie kumałem tych jego chorych gier.No,ale zgadzam się,że porównywanie Nagiego Instynktu do 9-ciu i pół tygodnia.
9 i pól tygodnia ostatnie tango imperium zmsłow imperium namietnosci trylogia pasoliniego to jest uczta dla ciała i ducha gorąco polecam
F#ck,teraz zauważyłem,że trochę mi post urwało w połowie zdania:),zdarza się:D.Tzn. miałem na myśli,że porównywanie Nagiego instyntku do 9 i pół tygodnia,nie ma za bardzo sensu,bo to dwa zupełnie inne filmy. Dzięki za tytuły. Przy odrobinie większej ilości czasu i okazji na pewno sobie je zobaczę.