Kim Basinger w sidłach Mickey Rourke'a. Doskonale sfilmowane, świetna muzyka i sceny przechozące do historii kina.
"you can leave your heat on..."
podpisuje się pod tym
wspaniałe kreacje aktorskie 2 gł. bohaterów. Nie ma tu wiekszych zwrotów akcji, nie ma równiez zawrotnej zabuły, aczkolwiek ten film coś w sobie ma... czuć iż wyzwala coś w człowieku... dla mnie równiez klasyk w swojej "dziedzinie" polecam każdemu
To prawda
Swego czasu ogromny hit. Elektryzująca atmosfera, świetna muzyka i Mickey Rourke! Na mnie i moich kolegach to on zrobił większe wrażenie niż Kim (której przecież niczego nie można zarzucić). Wszyscy chcieliśmy być tacy jak on - zupełny cool, tajemniczy, dobrze ubrany i mający znakomitą chatę (zwłaszcza sprzęt HiFi)... no i gust jeśli chodzi o kobiety.
Młodzi, którzy już "to wszystko" widzeli w zbliżeniu i poklatkowo nie zrozumieją jakie wrażenie robiła ta erotyka w latach 80-tych.