Namaste!!!
mam to samo w domu, dla mojego brata Bolly to tylko tańce, dla siostry piski a mama uważa że przyznając się do zainteresowania kinem z Indii wywołuję uśmiechy politowania i ogólnie śmiech... może bym się tym przejmowała gdyby osoby negatywnie wypowiadający się o Bolly obejrzeli Z UWAGĄ i BEZ KOMENTARZY kilka różnych filmów ale przeciwników tego kina trudno jest do takiego poświęcenia przekonać... ponadto ja już się przyzwyczaiłam szczerze mówiąc do 3h seansów, 2h to dla mnie stanowczo za krótko... a co do Asoki to jestem nim zachwycona, piosenki przepiękne, znakomicie nakręcone sceny walki, fajnie pokazali przemianę głównego bohatera pod wpływem miłości i szacunek wobec rodziców... film wart obejrzenia, wprawdzie końcówkę oglądałam już bez napisów ale w amłym stopniu mi to przeszkadzało

alem się rozpisała;D