Faktycznie nie zauważyłem tego. Nie mniej jednak jest malutka różnica między komedią a czarną komedią
to w sumie nawet nie była czarna komedia tylko komedia obyczajowa w westernowej konwencji. Przy okazji bardzo ciekawy film, doskonale zagrany , z niezwykle sugestywną ścieżką dźwiękową (nie tylko muzyka, ale ogólnie cały soundtrack, te skrzypiące krzesła, drzwi, jadące bryczki ... wywiera świetny efekt i pogłębia klimat)