zamiast się go bać. Bardziej duszkini, albo duchowini, bo to kobieta duch, która ma za zadanie przestraszyć nowego lokatora domu. Ani nie poszło w porządne straszenie, ani w komedię romantyczną, niby oryginalnie, ale nie do końca, coś było w zamierzeniu, ale nie wyszło do końca. Słaby.