Z pewnością "Aathi" odbiega konwencją od innych filmów bollywood, jakie widziałam. Nie tylko dlatego, że jako kolly (mój pierwszy) reprezentuje odmienne podejście do bardziej "krwawych" gatunków filmowych. W porównaniu z "Donem" czy "Doomem", jest przepełniony świetnymi (moim zdaniem) efektami specjalnymi i bardziej drastyczny. Fabuła może nie jest specjalnie wyszukana i nie zaskakuje widza, ale po obejrzeniu nadmiaru (podobnych gatunkowo) filmów amerykańskich, z przyjemnością zobaczyłam coś odmiennego od naszej, "zachodniej" kultury. Podobały mi się piosenki. Choć choreografia nie powaliła mnie z zachwytu (bardziej podobają mi się tańce w bollywoodzkich produkcjach), to całość odebrałam jako dobrą rozrywkę. Było też kilka momentów akcji, które mnie zaskoczyły. Reasumując polecam wszystkim miłośnikom mocniejszego kina.