Widziałam trochę filmów o ucieczce z wiezienia. Francuskie, angielskie, amerykańskie... ale jeszcze nie z Japonii.
Ten jest świetny, szkoda tylko ,ze tak niedostępny dla szerszej widownii
Moze troche pozno nastepuje sama ucieczka, ale oglada sie bardzo dobrze. Piekna zimowa sceneria Hokkaido, kilka scen trzymajacych w napieciu (pociag, kolejka), fantastyczny Ken Takakura i na dokladke troche ballad enka :) Ciekaw jestem pozostalych 17 filmow z serii Abashiri Bangaichi (wiekszosc w rezyserii Teruo Ishii) choc latwo ich znalezc nie bedzie.
Ciekawe, że film ten odniósł tak duży sukces w Japonii (i pozwolil Ishiiemu nakręcić jeszcze 10 kolejnych części), a teraz ogląda się go raczej jako zapomnianą ciekawostkę. Coś, co może zaskoczyć fanów bardziej krwawych filmów T. Ishiiego, do krórych nie ukrywając się zaliczam. Bardzo dobre kino rozrywkowe z morałem i nawet chwilką na zadumę (chociaż bez przesady).