A tak nawiasem mówiąc, ostatnio się zastanawiałem czy mój ulubiony aktor zagrał w czymś z Liv Tyler no i masz. A co do filmu to może nie jest on jakichś wysokich lotów, ale posiada klimat, dzięki któremu chcesz wiedzieć co się dalej stało. 7/10.
A ja najbardziej lubię w tym filmie Jennifer Connelly i Billy Crudupa. Jest w nich coś nadpsutego, robaczywego ale szczerego i namiętnego i to oni odzierają tę historię z lukru, dodają życia, pikanterii.