oglądając miałem wrażenie, że gdzieś ostatnio widziałem już podobną historię i rzeczywiście się nie pomyliłem. Film "Dedykacja" z Mandy Moore i Billy'm Crudup'em. W obu filmach główny bohater cierpi na jakąś chorobę, w obu filmach na początku umiera ważna dla bohatera osoba - w Adamie jego ojciec, w Dedykacji przyjaciel(który jest praktycznie jak ojciec dla bohatera), w obu filmach pojawia się też kobieta, która oczywiście staje się kimś ważnym dla głównych postaci. W "Adamie" Beth(Rose Byrne) zajmuje się w filmie pisaniem książek dla dzieci, w "Dedykacji" takie same zajęcie ma główny bohater, który pisze książki dla dzieci, a kobieta, która wkracza w jego życie owe książki ilustruje :] tylko końcówkami oba filmy się różnia...ale nie zmienia to faktu, że i "Adam" i "Dedykacja" to filmy bardzo dobre. Ciekawy scenariusz, świetnie zagrane role, nastrojowe piosenki i ładna muzyka. Ogólnie bardzo dobrze, ale...zabrakło tego czegoś, co chwyciło by za gardło...