Adwokat diabła
The Devil's Advocate
1997
Z Charlize Theron czy z Coonie Nielsen? Mam na myśli sceny z filmu. Nielsen była fenomenalna w
te klocki. Theron wypadła blado, jak zresztą cała jej kariera. Nielsen ma ten ogień, którego Theron
brakuje.
...ponieważ miałem przyjemność oglądać go przed chwilą.
Reeves - najbardziej mój nielubiany aktor
Pacino - jeden z najlepszych
Próbowałem się skupić na samym filmie, nie na aktorach, tak więc dla mnie jest to jak najbardziej 'przereklamowane arcydzieło' temu filmowi moim zdaniem brakuje dużo do średniaków...
Zawsze po obejrzeniu tak dobrego kina potrzebuję chwili czasu by się pozbierać. Tak było i w tym przypadku. Powiedziałam tylko "To był naprawdę dobry film". Emocje które przeze mnie przepływały były nie do opisania. Pewnie większość osób z tego forum zgodzi się, że film był więcej niż dobry. Był rewelacyjny!...
Nowobogackie małżeństwo, cielęcy zachwyt nad przestronnym mieszkankiem, malowanie ścian,
kariera, kryzys, bezpłodność, fantazje erotyczne (nastolatka), moralność prawnika, fanatyzm
religijny, Sodoma i Gomora, Szatan. Tanie moralizatorstwo podane niezdarnie, bez polotu, bez
klimatu, bez grozy (jedyne straszydełko...
Dobry film, oczywista słaba gra aktorska Keanu Reevsa, przyćmiona przez świetnie odegraną (może jednak trochę przesadzoną manierycznie) rolę Al'a Pacino. Do tego dochodzi idealnie dopasowana muzyka, prawie udany klimat i uroda Charlize Theron. Choć niektóre sceny momentami mogą wydawać się kiczowate, nie psują one...
Mamy polityczną poprawność, białym nie wypada krytykować innych ras "oficjalnie" (w drugą stronę to dozwolone i praktykowane w wielu filmach), więc jedyny sposób to film zdominowany przez białą obsadę, a jak już pojawi się 'ciapek' to sytuacja wygląda tak, jak w 'Adwokacie Diabła'. Czy coś w tym jest, a może mi się coś...
więcej
Słów prawdy o grzechu w hollywoodzkim wydaniu nikt nie oczekiwał, może nieco bardzie inteligentnych dialogów. A wyszło klasyczne odwracanie kota ogonem i żałosna manipulacja (kłamstwo), czyli tzw. klasyka. Szkoda czasu. Nie polecam.
Jedynie warto obejrzeć z uwagi na Al Pacino. Film ma ciężki i ciemny klimat Nowego Jorku, prawników i późnych lat 90. Dlugo zwlekałem by ten film obejrzeć i w sumie wolałbym cofnąć czas u tego nie musiec oglądać. Film strasznie wymęczył mnie. Może w 1997 robił wrażenie ale dzisiaj to mnie wymęczył.
nie wiem czemu ten film ma taką wysoką średnią:/ nie ma sie czym podniecać:/ jedna "straszniejsza" jesli to w ogole mozna nazwac strasznym to ta scena z tym dzieckiem co trzyma flaki:/ ale po za tym to zwykły film i na horror to on sie nie nadaje:/ 2/10 jako wilbicielka horrorów bardzo sie zawiodłam. O wiele lepsza...
zręcznie zrealizowana opowiastka z pogranicza dramatów sądowych i horrorów z szarżującymi: starym pacino i młodym reevs'em
z nadętą tezą w zestawie.
a, że to naiwniutkie, głupiutkie to już zupełnie inna historia....
