Jako parodia kumpelskich filmów akcji ten film sprawdza się naprawdę nieźle. Dawno nie widziałam tak zręcznie zrobionej amerykańskiej komedii parodiującej dany gatunek, w której żarty nie byłyby festiwalem (za przeproszeniem) rzygania, pierdzenia i innych takich. Tu takich nie ma, jest za to naprawdę kilka zabawnych scen (skok z wieżowca rządzi!). Dwayne Johnson ze swą posturą skontrastowaną z pocieszną miną, potrzebie posiadania kumpla i uwielbieniem dla jednorożców jest sympatycznie zabawny, jego partner od samego początku robi głośno i jawnie wszystko, żeby wydać go w ręce władz, tylko mu to przypadkiem co chwilę nie wychodzi - daje to fajny konflikt pomiędzy bohaterami. Do tego mamy zabawne nawiązanie do amerykańskich filmów o młodzieży licealnej. Owszem, nie jest to najgenialniejsza komedia pod słońcem, ale jako przyjemna, niezobowiązująca rozrywka na sobotni wieczór przy piwku, z kumplem przy boku ;) jak najbardziej się sprawdzi. Przy okazji można przy niej jeść - nie ma scen obrzydliwych, a tu duuuży plus! Ode mnie tak co najmniej 6/10.