Ładny, choć miejscami przewidywalny i naiwny, obrazek o chłopcu który po wypadku ląduje na wózku, tracąc przy tym całe dotychczasowe życie (dziewczyna, boks). Gdy jest już na krawędzi upadku, ratuje go sztuka walki, w tym wypadku jedna z odmian jujutsu lub aikido (aiki-jujutsu)
Naiwne motywy, jak pojedynek bohatera na wózku z mistrzem karate, czy szybka wewnętrzna przemiana - bardzo przypominają właśnie "Karate Kida". Można by się ich czepiać, ale podobnie jak tam, optymistyczna siła przekazu zaciera tą sztampowość. To po prostu ładny, optymistyczny film, z odrobiną dalekowschodniej mądrości i niewiele ponadto.