cytat ze Strasznego filmu( chyba 3 albo 4). Podobno Amerykanie bardzo chcieliby mieć takiego prezydenta jakiego zagrał Ford. Gdyby nie to, że w pojedynkę się rozprawił z terrorystami, to w istocie byłby fajnym preziem. Ale god-mody mnie raczej odstraszają.
Póki co mogę pobłażliwie skinąć głowę w kierunku Leslie Nielsena gdy ten patrzy na okazały portret Prezydenta Forda :)