Klasyczny, przepisowy, perfekcyjny film sensacyjny. I jednocześnie schematyczny, odtwórczy i momentami cukierkowo niestrawnie wzruszający. Patriotyzm w wydaniu amerykańskim aż do bólu. Tylko ze względu na Harrisona Forda i Gary Oldmana daję 6. [5 grudnia 97, Bałtyk, Łódź]