Niestety po odejściu Guttenberga film stracił swoje poczucie humoru.
Tutaj nie ma również Zeda i kilku inny kultowych postaci.
Jedyne co ratuję tą częsc to genialny jak zwykle Proctor, gdy go zabrakło w siódemce to był już totalny szajs.
Moja ocena : naciągane 5/10
no bo ile można. 1 część była całkiem całkiem, ale z każdą nastepną robiło się coraz gorzej, humor się powtarzał, problemy też, nie było w tym nic nowego.
generalnie kolejne części największych kasowców bywają gorsze, ale próbować 6 razy????