Liczba zabitych amerykanów: 1 (notabene najbardziej bahatersko jak się tylko dało)
Liczba zabitych wrogów: 345
Liczba zabitych postronnych obywateli: 0
Dodać jeszcze trzeba 2 meksykańskich komando. Generalnie trudno by film trzymał w napięciu skoro już na wstępie jest wiadomo, że jedna strona konfliktu jest nieśmiertelna (strzał w głowę - przeżył, przyjęcie rakiety na klatę - przeżył, przyjęcie całego magazynka na ciało - przeżył). Natomiast wroga kładą jednym strzałem :)
Po primo to film na faktach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Amerykanie strzelają najlepiej bo ćwiczyli na indiańcach to widać w tym filmie.
Ponieważ film ma bardzo wysoką ocenę trzeba rozważyć to, że Polacy to jednak naród głupich prostaków.
Gdybyś wiedział jak działa Navy Seal to te statystyki by Cię nie zdziwiły wcale. Przed dodawaniem takich komentarzy lepiej poczytaj prawdziwe statystyki to się jeszcze bardziej zdziwisz !!
Ciekawe jak by się zdziwił jak by nakręcono film o Simo Hayha który w 3 miesiące zastrzelił ponad 700 Rosjan.
Kompletnie idiotyczne porównanie. Inny rodzaj wojny inne czasy. Inny styl walki (Hayaha był defensorem, Navy Seals są agresorem).
Mniej idiotyczne niż czepianie na statystykę którą podałeś ;] Powinieneś mieć pretensje do prawdziwych komandosów że ponoszą takie małe straty, bo to że 90% kandydatów do tych jednostek odpada to pewnie przypadek ;)
Poszukaj sobie informacji o Richardzie Dick'u Marcinko.
Jak dla mnie statystyka nie jest zadziwiająca. Wystarczy przyjrzeć się ekwipunkowi dwóch stron konfliktu. Poza tym to jednostki specjalne, ludzie których pracą jest wojna. Poza tym są elitą tego zawodu. Wiadomo, jak zwykle Amerykanie są tam półbogami i przecież wcale nie skrzywdziliby rodziny Christo, gdyby była taka potrzeba, bo oni nie są zwierzętami, jak wszyscy muzułmanie.