Szanuje jedna jak i drugą :):) Są bezbłędne .... Jednak tym razem jestem całym sercem za Glenn ... I trzymam mocno kciuki aby Akademia przejrzała na oczy ...
Absolutnie się zgadzam. Meryl jest wspaniała, ale ciężko doliczyć się tych wszystkich nominacji, które dostała. Glenn za to jest mocno niedoceniona i zasługuje na statuetkę.
Za Glenn trzymam mocno kciuki :) zobaczymy w lutym :) A Meryl się szczerze cieszy jak ktoś dostanie nagrodę :) :) Są przyjaciółkami :)
Dla mnie już wygrała ...
Glenn ma niestety małe szanse sądząc po słabych pierwszych recenzjach filmu. Wydaje mi się że może liczyć co najwyżej na nominację. Najczęściej jest tak że Oscara dostaje aktor, grający w filmie, który ogólnie jest wysoko oceniany.
ogólnie masz rację, choć w przeszłości nagradzano już świetnych wcześniej pomijanych aktorów, za role w nieco słabszych być może filmach... np. pani Geraldine Page... zwykle mnie to irytuje ale przypadku Glenn Close tez nie miałbym uwag. ona powinna mieć oscara, a w kinie coraz rzadziej się pojawia...
Pojawia się coraz częściej opinia, że nagrodę Akademii może wygrać Michelle Williams za role Marilyn Monroe. Film zbiera bardzo pochlebne recenzje a sama aktorka nominacje ma pewną. Jeżeli chodzi o pojedynek aktorek założyciela tematu: stawiam na Glenn.
Na pewno będzie nominacja, dla Meryl również, ale podejrzewam, że w wyścigu będzie się liczyć też Tilda Swinton.
W tym roku konkurencja jest potworna a postaci kobiecie wyjątkowo wyraziste. Pewnym jest, że nie pisze się wprost o faworytce bo mamy przecież Glenn którą wypadałoby zrehabilitować za brak statuetki, spekuluje się również o trzecim Oskarze dla Meryl, krytycy zachwycają się złożoną rolą Michelle. Kate Winslet i Tilda Swinton będą jedynie dekoracją.
Albrt Nobbs wejdzie do kina w Ameryce dopiero w 2012, wiec prawdopodobnie Glenn bedzie liczyc sie w oscarach za rok 2012.
Za ten rok najwieksze szanse jak dla mnie mają Meryl i Tilda:) za obie trzymam kciuki:)
za Glenn za rok:)
Hmmm ... Po analizie Twojej wypowiedzi wnioskuje że możesz mieć racje ... Mimo wszystko za Glenn kciuki trzymam mocno :):)
Pzdr ...
Kate Winslet i Jodie Foster startują jednak w kategorii drugoplanowej, więc jest szansa na trzeciego Oscara dla Foster. Co do Glenn nominacja jest raczej pewna, niestety film na razie zbiera recenzje ledwie dobre, podobno Close nie powaliła na kolana. Zobaczymy, ale jeśli się to potwierdzi, to będzie duża szkoda.
Jak na razie, choć bardzo bym chciał, żeby wygrała Close, widzę tryumf Violi Davis, ewentualnie Tildy Swinton. Na Meryl chyba jeszcze pora nie przyszła.
Ja stawiam na Michelle Williams zagrać Marilyn Monroe to dopiero wyzwanie,bardzo skomplikowaną i niestabilną emocjonalnie kobietę. Widziałem fragmenty, wcieliła się fenomenalnie zaś sami krytycy zachwyceni. Glen zagrała faceta ale to już było Boys Don't Cry (1999).
W kategorii aktorka drugoplanowa ponoć najbardziej liczy się Violi Davis i Naomi Watts- ta druga ma lepszy warsztat.
Ona w Służących nie gra pierwszych skrzypiec,więc..zresztą czytałem niedawno ciekawy artykuł o pierwszych przewidywaniach i była wymieniana w kreacjach drugoplanowych. Ja się tam nie znam,piszę jedynie to co uda mi się gdzieś przeczytać. Zastanawiam się z kolei dlaczego Winslet i Foster mają startować z drugoplanowej,skoro w "Rzeź" występują jedynie cztery postaci.
Wgl cała ekipa ,,Rzezi" ma startować w kategoriach drugoplanowej. Nie znam się na procedurach Oscarowych, ale na chłopski rozum to jest do dobre posunięcie, bo w pierwszoplanówkach konkurencja wydaje się i tak zbyt trudna (szczególnie jeśli chodzi o kobiety).