Jedyne co ratuje film to sama "Alicja" reszta mnie rozczarowała. Z książki nie ma NIC. Pierwsza część była tak naprawdę o dorosłej Alicji, dlatego była nawet dobra, czarująca, utrzymana w konwencji snu dziecka. Druga jest odcinaniem kuponów od pierwszej. Nie nawiązuje do książki tylko do jest czymś pomieszanym pomiędzy Piratami z Karaibów, Efektem Motyla, Dorotki z OZ i w sumie nie wiadomo czego. Kapelusznik nie jest sobą, neurotyczność postaci nie jest nawet zabawna, ważne są postacie zupełnie wymyślone, poznane w pierwszej części. Niech nakręcą trzecia i dodadzą gladiatorów. Żal trochę...