PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108102}

Alicja w Krainie Czarów

Alice in Wonderland
7,3 29 159
ocen
7,3 10 1 29159
6,4 9
ocen krytyków
Alicja w Krainie Czarów
powrót do forum filmu Alicja w Krainie Czarów

Tak świrnięta... Że z trudem doszukałam się jakiegokolwiek morału.

Zaczęło się, wbrew pozorom, niewinnie. Królik, potem Alicja w butelce na środku morza...Pomyślałam "Co to ma być?!". No ale w końcu to bajka. A w bajkach wszystko jest możliwe. Zdecydowałam, że obejrzę ją do końca, bo to klasyk.
Później dziewczynka weszła do domku Królika i... Urosła. Powtórzył się motyw ciasteczek... "Wow, może jednak to wszystko ma jakiś sens?" - przeleciało mi przez myśl. Niebawem miało się okazać, że to tylko dozowanie poziomu dziwactwa przez autorów "Alicji". Kiedy pojawił się tajemniczy Kot, wszystko stało się jeszcze bardziej nielogiczne. Ale lubię tę postać. Była wredna... I niesamowicie spokojna, jak na mieszkańców tej krainy. Szczególnie, jeśli zestawić ją z przyjęciem (czy niezłą imprezką okraszoną dragami, jak kto woli) Kapelusznika i Psychicznego Królika. Oj, działo się tam, działo... Ale, szczerze powiedziawszy, nie wpadłabym na pomysł stworzenia dzbanka z trzema lejkami. Czy ktoś pomyślał, ile czasu by to zaoszczędziło?

Od tego momentu przestałam zastanawiać się nad senesem tej produkcji... Po prostu go nie bylo. Zaczęłam za to rozkoszować się absurdalnymi pomysłami reżysera i animatorów. Panowie, mam dla was ogromny szacunek za kreatywność!
Przez cały proces Alicji na dworze królowej Kier zastanawiałam się, czy utną jej głowę, czy nie... Niby to nierealne u Disneya, ale z drugiej strony, przecież to psychiczny film! Nic strasznego się nie wydarzyło, całe szczęście.

Moi drodzy, bardzo Was proszę, nie doszukujcie się tu sensu, bo to nie ma sensu. A bez sensu też nie ma sensu. A co zrobić, jak nie ma sensu? Nic, bo to nie ma sensu.

Kocham te tła! Z jednej strony ciemne, mroczne. Z drugiej - otoczenie jest cudownie oświetlone! Uwielbiam tę grę świateł. Będę czerpała z nich inspirację.
Piosenki raniły me uszy... Ale to wyznacznik tamtego okresu. Niech będzie.
Polski dubbing... Nie.
Rozumiem, że zostawili ten, w którym słychać to PRLowskie "l". Ale chyba tylko z sentymentu... Bo jest okropny.

Powróćmy do morału.. Bo jednak jakiś znalazłam, w trakcie swoich przemyśleń, które miały miejsce godzinę po skończeniu seansu.
Nasunął mi się taki: Możesz marzyć zawsze i wszędzie, możesz mieć "swój własny świat"... Byle by nie za bardzo cię to wciągnęło.

P.S. Od dzisiaj będę obchodzić nieurodziny! Oczywiście, dopóki nie zbankrutuję.

ewab101

Wiesz jaki jest atut "Alicji w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla? Cała Kraina Czarów jest pozbawiona jakiejkolwiek logii czy sensu. Za to plus dla filmu. Nie za bardzo rozumiem po co doszukiwać się sensu, skoro to świat pozbawiony sensu. Ale dam ci radę :) Próbowałem kiedyś zinterpretować Alicję, ale od razu mówię - jest to interpretacja na zasadzie gdybania i widzenia świata oczami dziecka (dziecka z tamtej epoki) Alicja to 7 letnia dziewczynka, czyli np. dzieci często zadają sobie dziwne pytania. dlaczego koty się nie uśmiechają, dlaczego podwieczorki trwają tak krótko, dlaczego podwieczorki nie miałyby trwać wiecznie?"
Kraina Czarów to jeden wielki sen. Ale nawet to co nam czasami się śni ma swoje odpowiedniki w realnym świecie. Jak dotąd nie znalazłem innego sposobu na zinterpretowanie "Alicji w Krainie Czarów"

ocenił(a) film na 9
adidos09

Na temat tego, czy świat pozbawiony jest sensu - polemizowałabym, a że lubię sobie czasem pofilozofować, to byłby to dłuższy post z mojej strony :)

Nie czytałam książki, niestety. Ale sądząc po filmie - masz bardzo dużo racji. Dzieci nie są jeszcze nauczone reguł panujących wśród dorosłych, zasad działania świata. Są przez to bardzo kreatywne.

I w sumie - jakby się tak zastanowić - jest w takim myśleniu pewien rodzaj logiki. Wydaje mi się, że pytania zadaje się na podstawie wyciągniętych wniosków. Nie ważne, z jakiego "poziomu" wiedzy albo doświadczenia te wnioski pochodzą...

I tu nasuwa się kolejne pytanie - czy ludzie "nienormalni" faktycznie są takimi, za jakich ich uznajemy :D
(Ale mnie natchnąłeś na filozofię :) )

ewab101

może źle sformułowałem zdanie, chodziło bardziej o brak logiki. :)

ocenił(a) film na 8
ewab101

Tak, herbatka u Szalonego Kapelusznika wymiata. :) Zwłaszcza wspomniany przez Ciebie moment z dzbankiem o trzech dzióbkach, w którego można nalewać herbatę do trzech filiżanek jednocześnie. :) A także z wylewaniem z dzbanka razem z herbatą spodka, filiżanki i kostek cukru - trzeba mieć mega wyobraźnię i poczucie humoru, żeby coś takiego wymyślić.

Chociaż wiele krótkometrażówek Disneya też było mocno zwariowanych. Np. "Straż pożarna Mikiego". Albo to, w którym Donald i siostrzeńcy byli strażakami.
https://www.youtube.com/watch?v=XpZCwbDb6y8
https://www.youtube.com/watch?v=kxfw8bRSiBg
Albo "Przyczepa Mikiego".
https://www.youtube.com/watch?v=8_cwgG4zUW8
Albo to, w którym Donald i Pluto płynęli motorówką.
https://www.youtube.com/watch?v=tjp3vBsxGL0
Uwielbiam te krótkometrażówki za wyobraźnię, z jaką je pomyślano i zrobiono.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones