A raczej efekty specjalne, które stały na dobrym poziomie. Akcja, pojedynki też dobre. Fabuła taka sobie.
Co dałbym na minus, a no Alita:
1. Jakaś taka, niezbyt ładną ma gębę, momentami nawet ciut małpią... i te zęby.
2. Głos, jak dla mnie miała co najmniej nieładny.
3. I na koniec to co najlepsze, czyli te żałosne oczy, śmiesznie to wygląda, na sali kinowej powinni to wyśmiać. Jak chcieli ładne oczy, to trzeba było jakąś ładną Japoneczkę z dużymi, wyraźnymi oczami zatrudnić.

Ogólnie film się dobrze oglądało, ale jeżeli chodzi o cyborgi, no to dopóki nie zrobią porządnej wersji DB, to nie ma lepszego filmu od Cyborg Girl... chyba nawet wole film Casshern niż tą Alitę, bardziej klimatyczny i mroczny.