Ogólnie jestem fanem Si-fi, ale w tym filmie czegoś mi zabrakło. Może chcieli zrobić dobrego cyberpunka, a może film jest zbyt dziecinny np:.. zbyt mało seksu i itp..., za to dostajemy miłość nastolatków, a to już się nie sprzedaje. Brakowało mi motywów typu radiacyjne szczury lub sprzęt rodem z CCCP (Metro). No i zbyt mało pociągnięty wątek sił marsjańskich mogli by trochę tu coś więcej podciągnąć. Co o tym sądzicie?
Liczę, że powstanie druga, jak i trzecia część, w których będzie więcej powiedziane o przeszłości. Brakowało też ukazania swoistego cofnięcia sie technologii za te 300lat. Alita jest niby super zaawansowanym 300 letnim cyborgiem. Film ukazuje, że przewyższa aktualne czasy, choć powinna być raczej czymś w stlu antyku.