Podszedłem do filmu na świeżo, bo mam już swoje lata i od dawien dawna nie czytam komiksów, ale jestem przyjemnie zaskoczony. Nawet nie wiedziałem, że takowy został nakręcony. Napiszę krótko, rewelacja i dobra zabawa przez dwie godziny. Nawet mi dubbing nie przeszkadzał, a przeważnie odbiera mi ochotę na oglądanie. Kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że powstanie kontynuacja. Przy okazji dotarło do mnie znaczenie słowa manga, bo do tej pory gdzieś tam coś słyszałem o dziewczynach z dużymi oczami, głównie nastolatkach z Japonii :) A już miałem go nie oglądać, bo przez myśl przebiegło mnie zwątpienie, że może to być coś w stylu Transformers, a tego zdecydowanie nie strawiłbym. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Ality!