7,2 28 tys. ocen
7,2 10 1 28185
6,4 8 krytyków
Alive, dramat w Andach
powrót do forum filmu Alive, dramat w Andach

niektorzy skupiają się tak na kanibalizmie w tym filmie. W sensie, że to dla nich takie oburzające i kolidujące z człowieczeństwem, że jedli zmarlych. Wg nich pewnie lepiej byłoby, gdyby ocaleni ludzie dumnie i z honorem wyprawili im piękny pogrzeb i umarli potem z głodu dołączajac do ofiar katastrofy. Wtedy dla nich byliby bohaterami. Dla mnie głupcami. Tylko głupiec rezygnuje mając szanse na przeżycie. Oni przecież nikogo nie zabijali, aby przeżyć. Korzystali z ciał tych, ktorym było już wszystko jedno, bo odeszli do krainy wiecznej szczęsliwości ;).
W tym filmie większym dramatem dla mnie były zmagania bohaterów z codziennością, z tym, aby będąc w takiej pułapce, ocalić w sobie nadzieję, bo bez nadziei człowiek umiera, nie podejmuje żadnych działań, tylko czeka na śmierć, pogrążajac się w apatii. Budzić się i zasypiać ze świadomością, że są zdani tylko na siebie i znikąd ratunku. I tak dzień za dniem. Czy może być coś gorszego? I jak nie stracić w tym nadziei? Gdy więc część zdecydowała się iść przez góry szukać ratunku dla siebie i reszty to był to heroizm najwyższej wagi. Iść w nieznane, w bezkres gór, w takich warunkach, donikąd tak naprawdę… Wielu mądralińskich, z perspektywy ciepłego fotela, nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić emocji, jakie musiały towarzyszyć bohaterom. Ci malkontenci zesraliby się w gacie po 15 minutach będąc w takiej sytuacji. Z mojej strony szacunek dla bohaterów tamtych tragicznych wydarzeń.

kassis

Też się dziwię, mnie to w ogóle nie rusza... Gdybym to ja umarła, nie miałabym nic przeciwko żeby sobie wycięli parę kawałków :D To trochę jak z przeszczepami... Mi się już po śmierci nie przyda a komuś uratuje życie.

kassis

mylisz ludzi z lemingami, ktore cale zycie karmia sie emocjami, a kazdy przejaw logicznego myslenia zawsze prowadzi do glebokiego dysonansu. leming nigdy nie zrozumie czym jest prawdziwy glod i pragnienie dopoki sam go nie doswiadczy. 99% z takich przypadkow klinicznej patolemingozy gotowe by bylo spijac kazda krople z cudzego wacka i zjesc psia kupe zeby przezyc ale zwyczajnie nie jest w stanie sobie tego nawet wyobrazic wiec uciekaja w dysonans albo agresje.