To wszystko jego wina. To on marnuje swietne licencje gier komputerowych robiąc marne filmy od których śmierdzi nuuuudą!!! Jakby tego było mało, to zamiast jakiejś skręconej w miare fabuły daje dla widza kilkudziesiecio-minutową sieczkę (strzelaninę), w której nie wiadomo o co chodzi i jest nudna jak football amerykanski. Tego człowieka trzeba odsunąć od reżyserki i w ogóle od swiata filmów. O to inne filmy na podstawie gier, które sfajczył i które zamierza sfajczyć: BloodRayne, Postal, Far Cry
Pragnę zauważyć, że nie on napisał scenariusze do swoich najsłynniejszych filmów. Facet nie ma nic wspólnego z fabułami "Alone in the Dark", "Bloodrayne" czy "House of the Dead". Warto byłoby się trochę zastanowić i nie mieszać faceta z błotem za coś, czego nie zrobił.
Ok. Masz rację. Ale w takim razie Uwe bardzo ŹLE dobiera sobie ludzi odpowiedzialnych za fabułę, wręcz takich których można posądzić, że nie mieli nigdy styku ze światem filmów. Ale zauważ też, że reżyser tak czy siak kręcąc swoje dzieło może modyfikować scenariusz wg swojej wizji, więc największa wina nadal spoczywa na Uwe Boll'u. Zrozumiałbym gdyby mu się zdażyło raz spartolić jakąś licencję, ale on niszczy je całymi seriami. BŁĘDÓW NIE WOLNO POWTARZAĆ!!!
Mi sie wydaje tak:) koles skonczyl studia filmowe (po znajomosci):D i wkrecil sie (po znajomosci) do hollywood. Kolo mial tez troche wspolnego z ekonomia. Prosty wniosek wyczul interes... Tam (holYwood)dali mu scenariusz i powiedzieli kryńć, no to gosciu wykryńćił troche zbednej tasmy myslac ze mlodzi to idioci... ale wyszlo szydlo z worka, przyszla kryska na matyska. DIE:P u lame^^