Według mnie film jest bardzo dobry. Bez rzadnych rewelacji ale warto go obejrzeć. Nie zgadzam się także ze stwierdzeniem, że zasługuje na Oskara. To za duże słowo. Nie wiem też dlaczego jest tak dużo negatywnych opinii o Timberlaku. Jak dla mnie zagrał całkiem dobrze. Nie powinniśmy go oceniać przez pryzmat jego twórczości muzycznej tylko aktorskiej. Wiadomo że nie ma zbyt dużego doświadczenia ale według mnie wypadł całkiem dobrze. I jeszcze słówko apropo Emila Hirscha (Johnny Truelove) Do tej pory kojarzyłem go z filmem "Dziewczyna z Sąsiedztwa" Jest to rewelacyjny film dlatego nie będę nikomu przypominał jak w nim zagrał tenże aktor. Już tam pokazał, że warto obserwować jego rozwijającą się karierę. I jeszcze słówko na temat Antona Yelchina (Zack-a) Żeby nie przedłużać powiem tylko, że jego gra mnie rozczarowała ( chodzi mi o końcową scenę na górze ) To by było na tyle :)

pozdro