Odradzam oglądanie tego filmu, nie ma w nim ani krzty dramatu czy kryminału. Jest za to nieprzerwany ciąg wulgarnej gadki, scenariusz napisany na kolanie, gra aktorska bez żadnych rewelacji. Nie doszukujmy się też żadnego przekazu, czy zaskakujących zwrotów akcji, słowem dramatem jest oglądaniem tego filmu przez półtorej godziny, dla mnie to nieporozumienie.
A ja widze w tym dramat... jesli chodzi o ,,nieprzerwany ciag wulgarnej gadki", chaotyczne, glupie zachowania bohaterów, wymachiwanie pistoletem w prawo i lewo, to wlasnie taki mial byc ten Film... rezyser chcial ukazac malo przemyslane i gowniarskie zachowania mlodziezy <amerykanskiej i nie tylko> To nie jest gangsterski film wiec troche wyruzumialosci ;]
zgadzam sie z przedmowca w 100%.
swietnie zrobiony kawał dobrego kina,które trzyma w napięciu do końca licząc na odrobine logiki bohaterów.dzieciaki bawiace sie w zabawy dla dorosłych.
9/10
...Film wcale nie jest DNEM!!!...i głupstwem jest powiedzenie że "nie ma w nim ani krzty dramatu czy kryminału" ... a to co w końcu spotkało tego młodego chłopaka jest czym??? komedią?? a przeżycia cierpiącej matki po stracie syna ,są czym??? czarną komedią?? bo czegoś chyba nie zrozumiałem hmm.... scenariusz nie został "napisany na kolanie" tylko jest oparty na autentycznych wydarzeniach, w filmie przedstawione są w roku 1999, natomiast autentyczna tragedia rozegrała się w sierpniu 2000 roku. Jest to opowieść, nie tylko o bezlitosnych ludziach, ale o tym że tak młodzi ludzie zdolni są do takich rzeczy:/ oczywiście wszystkie dialogi bohaterów "ubrane" są w liczne wulgaryzmy:/ ale powiedzcie sami : czy nie taki wulgarny jest właśnie język większości młodych ludzi:/
zdecydowanie film świetny,wstrząsający,skłaniający do jakiegoś głębszego przemyślenie.muzyka też mi sie podobała...ale żeby zrozumieć ten film trzeba mieć IQ nieco wyższe od ziemniaka...