Musisz być bardzo biednym materialnie osobnikiem, ktory swoje frustracje okazuje w necie. Chciałeś mnie dopiec, a obnażyłeś siebie. Cóż. ja tam pozdrawiam i kasy życzę. Narka :)

Ej, panie chemik, jak poprawnie, oglądałem "tą komedię" czy "TĘ komedię" ? :) ech, Wy ignoranci xd

Nie czepiam się, zrobiłem to dla Ciebie, żebyś nauczył się czegoś. Jaki rodzaj taka odmiana. Komedia to rodzaj żeński. Ech. To nie kwestia literki, to kwestia wykształcenia. A teraz wracaj do teorii spiskowych, które tłumaczą tak wiele w Twoim nieudanym życiu :) Teraz to juz naprawdę żegnam. Wszystkiego dobrego.

xDDD
dobre, na bilbię też się powołujesz w swoich śmiesznych wywodach? bo w biblii jest napisane to i tamto i koniec?

Sama WHO, która reputacje ma mierną, uznaje alkohol za narkotyk, podobnie jak i nikotyna, a co sobie tam w Polsce ustawodawca wymyśli to już jego sprawa- trudno, żeby przyznał, że aparat państwowy macza palce w masowym handlu narkotykami jakim jest alkohol i pety.

Również w ujęciu farmakologicznym alkohol i nikotyna to narkotyki.

Pozdrawiam.

No i z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeśli pi*rdolę, to nie co a kogo. No ale częściowo może to tłumaczyć Twoją frustrację;).

Strasznie zabawny jesteś wiesz ;p ...a tak wogle pomysł logicznie nawet jeżeli Mozart pił to co z tego...dzisiaj na bank pożyłby i tak dłużej jak ci ktoś już napisał bo medycynę mamy sto razy lepszą niż teraz.a takiemu mozartowi daleko było do takiego Hendrixa więc pisanie że dziś przekręciłby się szybciej niż w tych czasach jest co najmniej dziwne

Jestem całkiem poważny;). Natomiast Ty chyba zbyt poważnie wziąłeś żartobliwy wpis..cytując Mozarta: tak jakbyś załatwiał się ołowiem;). Ja jedynie napisałem, że Mozart prowadził bardzo hulaszczy tryb życia niczego sobie nie żałując. Dzisiaj ze swoim talentem do muzyki i skandali byłby prawdopodobnie wielką bogatą gwiazdą, która ma pieniądze na wieczną imprezę. Przepraszam, ale nie wyobrażam sobie aby ktoś o takim charakterze z tego nie skorzystał..W końcy nazywany jest pierwszym rockandrolowcem;).

Ale śmieszny jesteś ;p.
Nawet jeżeli pił to co z tego przecież jak ci ktoś juz napisał mamy lepszą medycynę sto razy lepszą niż wtedy więc na pewno nie przekręciłby się szybciej dzisiaj co uznaje a co najmniej dziwne
Ps.porównanie uzależnienia Hendrixa,Janis Joplin,Cobaina do Mozarta to chyba tez nie na miejscu.chciałem tylko tyle napisać pa

Jejku:) Ty naprawdę musisz brać wszystko aż tak na poważnie? Porównałem styl życia Mozarta do stylu życia współczesnych gwiazd, a nie jego uzależnienie (chociaż wiadomo, że sobie nie odmawiał). Po prostu korzystał z uroków bycia zamożnym i znanym, tak jak współczesne gwiazdy rocka. Patrząc na to co wyczyniał w nieporównywalnie bardziej obyczajnych czasach niż dzisiejsze, to chyba można wysnuć wnioski iż dzisiaj także nie odmawiałbym sobie wszelkich dostępnych uciech..
P.S. Natomiast osoby, które wymieniłeś zmarły na uzależenie od narktoyków, których za czasów Mozarta nie było. No a przecież bezpośrednio tego dotyczył mój pierwszy post..Jejku czuję się jakbym tłumaczył Ci kawał o blondynce:) (nie obrażając blondynek, które bardzo lubię;) )

małe sprostowanie wczoraj wieczorem napisałem ci z komórki 2 takie same prawie posty ponieważ nie widziałem że mi się zapisało tzn mój post nie był widoczny gdy zrobiłem zapisz i dlatego napisałem póżniej post o podobnym znaczeniu a twoich odpowiedzi również nie zobaczyłem dopiero teraz to jedno,a po drugie myslałem że twoj post był choć troszkę na poważnie a nie żartobliwie więc spoko więc wyluzuj juz,

Ja ciągle jestem na luzie;) Zwłaszcza, że trochę mi poprawiłeś humor swoimi postami;) pozdrawiam

Nie przejmuj się tym nienawistnikiem. Gościu nie ma pojęcia o świecie materii i żyje w jakiejś wyimaginowanej klatce. Też mnie jeden kretyn stalkował ale go olałem i chyba się zmęczył, znudził. Powodzenia:)

Nie da się umrzeć na uzależnienie...