Tylko nudni, powierzchowni ludzie mogą stwierdzić że ten film jest nudny.
Cóż może to obrazić niektórych ale na prawdę czasem aż zgroza bierze jak czyta sie pewne komentarze.
To nie tylko biografia kompozytora, to także obraz ludzi, którzy między nami byli i będa chyba zawsze. Ignoranci. Głusi dosłownie i w przenośni. Na muzykę, na prawdę...
Cały ten film był jedną wielką symfonią.
Podzielam Rwoje zdanie.
Dla ludzi, którzy uważają, że ten film był nudny nie warto się złościć...
Absolutne arcydzieło.
nie jest nudny. dla mnie 10/10. doceniam go w każdej sekundzie, ale nie dziwię się dzisiejszej młodzieży, że nie chce im się wytrwać do końca. karmieni są inną "sztuką". przyzwyczajeni do szybkiej akcji, przewidywalnych rozwiązań. trudno wytrwać 2 godziny przed telewizorem nawet mi, choć jestem cierpliwym widzem.
hmm chyba należę jeszcze do dzisiejszej młodzieży no i rzeczywiście to raczej nie jest film dla tej grupy widzów. Film może i nie był nudny (Salieri najciekawsza postać jak dla mnie, chyba najlepiej zagrana?) ale sceny gdzie była grana opera aż sie prosiły o przewijanie, niestety muzyka tego typu nie jest przyswajana przez moje ucho, a dodam że nie jestem ograniczony do jednego gatunku. Kolejna sprawa to żenujące dialogi "oooooooch cesarzu może podetrzeć tyłeczek?????" Ogółem nie było źle, jednak rewelacji też nie ma.
Nie znam się zbytnio na kinematografii, ale kiedy obejrzałam ten film stwierdziłam że jest to absolutne arcydzieło. Po 10 latach od obejrzenia nadal stawiam ten film w czołówce światowych bestsellerów.
A zastanawiałeś się dlaczego tak mówią, myślisz, że do władcy można było podejść i powiedzieć "Elo stary, fajne masz pejsy"? Przecież Ludwik miał ucho tak drewniane, że można by było z niego stoły ciosać oczywistym jest, że komplementy mu prawione były nieszczere.
Osobiście widzę w większości scen niesamowite poczucie humoru, śmiałam sama do siebie oglądając ten film (a rzadko mi się to zdarza) ale taki żart trzeba potrafić zauważyć i odpowiednio odebrać.
Tak czytam sobie dzisiaj tematy z "Amadeusza". Wszystko fajnie, ale...no coś Ty, serio dwie godziny to dla Ciebie długo? ;]
dlugo. w kinie takie 2h mijaja mi jak 15minut, ale w domu non stop cos mnie rozprasza. takie dlugie dziela sa dla mnie ciezkie do 'wysiedzenia'
ogladalam. na sczescie w towarzystwie. choc pamietam, ze mialam jeszcze stary komputer stacjonarny z takim duzym monitorem, ktory szwankowal i zmienial ekran na niebieski, wiec ogladalismy na 3 raty
Podoba mi się zestawienie słów w Twojej wypowiedzi. Głównie to, że tylko nudni ludzie mogą stwierdzić, że film jest nudny. Strzał w dziesiątkę. Pozdrawiam! ;)
WielkiBob idealnie to wszystko podsumował jednym zdaniem na swoim profilu - warto zobaczyć, bo oprócz prawdy to i ubaw po pachy ; D
Może w swojej inteligencji i wspaniałości skupisz się na mówieniu o sobie, własnym odbiorze filmu, a nie o poniżaniu tych, którzy ośmielają się mieć inne zdanie?
Cóż nie ma się co oszukiwać często poglądy, pewne spojrzenie na świat i odbiór różnorakich rzeczy świadczy o poziomie wrażliwości, inteligencji i świadomości. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Niestety częsta obserwacja ludzi i ich postaw tylko potwierdza moje uwagi. Skoro ciebie bezpośrednio to nie dotyczyło to nie baw się w adwokata. Nie przepadam zbytnio za poprawnością polityczną w dyskusjach jeżeli widać że nie są na poziomie.