Film to właściwie nic specjalnego, ale może się podobać. Jeśli ktoś, tak jak ja uwielbiał serial ‘Mr. Robot’, dostanie tutaj kolejną pożywną dawkę introwertyka Rami Maleka, który wszystko zaplanuje, wszystko przewidzi i wyjdzie z tego bez szwanku. Wszystko idzie tropem ‘Transportera’ czy ‘Uprowadzonej’, ale ani Statham, ani Nesson nie oddadzą uroku buńczucznemu Egipcjaninowi, który skopie wszystkim tyłki, bez kopania ? a jedynie swoim Sherlock-owskim mózgiem…? Daję 9/10
Tyle ze w Mr.Robot wiemy dlaczego mu sie udawalo i to mialo rece i nogi zas tu bzdura goni bzdure.
Nie porównuj tego do świetnego Mr. Robot gdzie wszystko było do bólu autentyczne a tutaj komputery wydają śmieszne dźwięki zoomowaniu zdjęcia czy otwieraniu plików. Ja rozumiem uproszczenia oraz dodawanie tych durnych efektów dla dodania klimatu ale obecnie niemal każdy używa komputera i wie, że to jest po prostu bzdura.