Ani straszny, ani ciekawy, ani jakikolwiek, choć opis zapowiadał całkowite temu przeciwieństwo. Niestety, ale kiedy Sota razem z Fumie trafiają do wioski i miejsca, w którym zniknęło aż tyle dzieci, czar pryska. Fabuła robi się płaska, tłumaczenie zdarzeń jest nijakie, dziwne i bezbarwne. Po lesie pałęta się dwójka...
W zasadzie cała fabuła filmu zawarta jest w opisie. 35 lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęło 30 dzieci. Teraz chasają one po lesie (brak charakteryzacji - zwykłe dzieciaki!) a starzy nie chcą ich wpuścić do domu bo to duchy. I tak do samego końca.
Nie wierzycie? Obejrzcie sami, czego zdecydowanie nie...