Kolejna odsłona American Pie. Tym razem piąta odsłona serii pod względem daty produkcji oraz druga raczej poboczna odnoga serii. Mieliśmy brata Stiflera a więc pora na jego kuzyna Erika, który w przeciwieństwie do do rodu Stiflerów jest raczej nieśmiały i nieco przygaszony. Szalony klimat akademickich balang, nagości, imprez oraz wątku miłosnego w tle podtrzymany. Początek mnie nie zachwycił jednak od momentu przyjazdu chłopaków do kuzyna Erika wleciał klimacik Bractwa oraz uniwerku. Nie mogło zabraknąć Ojca Jima, który po raz kolejny został doradcą do trudnych spraw młodzieży dając cenne dobre rady a przy okazji nawiązując do pierwszych trzech części cyklu. Nwm czemu ale kuzyn Erica troszkę przypominał mi wyglądem postać Jessiego z Breaking Nad.