Po obejrzeniu 3 części każda w okresie ok. 2 lat mam zupełną pewność że ta seria jest naprawde warta zachodu.
Otóż każda daje nam cos innego, od wygłupów w liceum gdzie młody Jimie biegał od domu do domu gdy przyszła do niego koleżnka, aż do dnia w którym tańczył ze swoją żoną... Poprostu wpasniałe ..... przez chwile czułem sie jakbym przeżył z nimi życie - uzmysłowiłem sobie że każdy z nas ma swoich przyjaciół i za kilka lat zmienimy się nie do poznania i spojrzymy na swoją przeszłość z uśmiechem.
Bo wszystko ma swój czas.
Popieram. Mam podobne odczucia gdy ogladam te filmy... Ta seria zasluguje by ja obejrzac po kolei... I wyciagac po kazdym odcinku wnioski. Bo to nie jest jak niektorym sie wydaje przeciatna 'glupawa komedia' bez moralu...