Sam scenariusz jest dobry, ale wykonanie to katastrofa. Gra aktorów sztuczna. Jakby chcieli zrobić wizerunek sympatycznej paczki, ale wyszło to niefajnie.
I jak już ktoś wcześniej wspomniał reżyser starał się zrobić coś w stylu "Helikoptera w Ogniu", ale wyszła z tego parodia totalna parodia. Większość scen nierealistyczna. Jeśli widziałbym, że to ma być film w stylu Chucka Norrisa to zrozumiałbym, że główne postacie pokonują zwykłym nożem uzbrojonych w kałachy talibów. Ale tak nie jest. Jak już mówiłem widać po obejrzeniu, że miał to być w film w stylu "Helikopter w Ogniu". Ale "Helikopter..." był arcydziełem, a to jest nawiązującą do niego nieudaną, pustą produkcją.
Zawalił przede wszystkim reżyser i aktorzy. Cała reszta: scenarzysta, efekty specjalne, zdjęcia, scenografia i kostiumy są wykonane bardzo dobrze, fachowo i profesjonalnie.
Nie będę zniechęcał Was do nie oglądania filmu, zobaczcie go, ale z góry mówię, że się nim nie zachwycicie.