Amerykański ninja
American Ninja
1985
Zaczynam właśnie to oglądać a tam gościu rzucający śrubokrętami jakby nożami :D Normalnie oldschool, przypominają mi sie stare dobre czasy jak sie pożyczało kasety z wypożyczalni z filmami akcji klasy C gdzie takie bzdurne sceny były co chwila. I jeszcze ta tandetna muzyka podobna do wszystkich filmów tego okresu. Ech,...
więcej
Pełen klasy i smaku...Już takich nie robią...Amerykański Ninja to klasa sama w sobie...10/10. Lata 80-te to był złoty wiek kina USA.
Najleprzy film jaki w życiu oglądałem , do dziś go oglądam przy specjalnych okazjach
ocenił(a) film na 10ten film muzyką , grą aktorów i fabułą jest kapitalny uwielbiam go . Mam 1,2 i 4 na dvd i oglądam je na okrągło.....
Świetny film, zdecydowanie moge polecić, z chęcią go oglądam raz na jakiś czas. Miło wspomnieć tym bardziej że nie potrafią już robić takich filmów.
Amerykański ninja jest według mnie jednym z najlepszych filmów karate jakie w życiu widziałem 2 część jest słabsza a 3 4 i 5 są do bani!!!
Więc tak jak sądziłem zawsze 1 część takich filmów jest najlepsza!
Wczoraj obejżałem go poraz kolejny, choć znam go na pamięć, dotego był w pięknej kopii!!
Aż się łezka w oku kręci..
POZDRAWIAM
ale American ninja 2 również zasługuje na miano bardzo dobrego filmu tym bardziej że jest w nim więcej akcji niż w jedynce ( ale obydwie części lubie tak samo )
Kochałem ten film w dzieciństwie, dziś go odpaliłem na "prime" i po 40-tu latach stwierdzam, strasznie się zestarzał, mimo wszystko sentyment pozostał.
Film może i w pewnych momentach trochę kiczowaty i absurdalny, ale ma swój klimat i urok. Przyjemnie się wraca do takich tytułów jak ten, ponieważ filmy z lat 80 mają w sobie to coś.
Jako dzieciak oglądałem to na VHS i to wielokrotnie ale teraz po latach jak sobie to odświeżyłem na BluRay nie robi już takiego wrażenia owszem są fajne wręcz kultowe momenty ale film trochę się już zestarzał, po latach dostrzegam w nim wiele niedociągnięć ale świetny podkład muzyczny i ogólnie klimat filmu wszystko...
więcej
Dawno temu (jeszcze za czasów VHS) oglądałem film o samuraju, który na początku filmu jako jedyny ocalał z katastrofy samolotu. Tytuł filmu był Amerykański samuraj, ale to nie ten słynny z 1992 roku. Jedyne co pamiętam, to to, że ten samuraj był nieśmiertelny i zabić go można było tylko poprzez odcięcie głowy, podobnie...
więcej
..tamtych lat. Sentyment nie pozwala mi ocenić go niżej, ale nawet niedawno odświeżyłem go sobie na przewijaniu i jest to poprawne kino sensacyjne. jest wiele naciąganych scen i głupot, ale w tym gatunku(zwłaszcza z tamtych lat) to nie jest problem i ogląda się na luzie.
