Widac ze film jechal na poczatkowych scenach seksu i cialku ashtona. Film mega slaby. Niby jest jakis temat przewodni, ale wszystko takie jakies slabe. Obejrzalem go do konca bo mialo byc orginalne zakonczenie, a wyszlo tak sobie. Przeslanie chyba jest dosc jasne - jak masz sie p... to dla pieniedzy, ktore mozesz odlozyc:)
P.S. Wbrew temu co pisza na forum to nie jest komedia romantyczna.
oryginalne się pisze
a ja chciałam tylko dodać, że może film jest i słaby, ale to bardziej w pierwszej jego części, w drugiej natomiast daje radę, a końcówka filmu jednak skłania do refleksji, co czyni go nie tak kiczowatym jak z początku myślałam