Tandetny film o niczym, bez puenty i humoru...tragedia...szkoda czasu na takie głupoty...nie polecam
popieram. Chyba tylko napalone nastolatki mogą być nim zachwycone. Oczywiści film luźno traktuje przyszłość, liczy się tu i teraz a co później nikogo nie obchodzi. Trzeba korzystać z życia i już. Tylko ładna mordeczka to nie wszystko można na tym bazować kilka lat ale co później. Skończyć jak główny bohater. Bez perspektyw. Odważne sceny łóżkowe to jeszcze nie wszystko.
popieram czas zmarnowany! czasem zal mi samej siebie, ze sie zdobylam i obejrzalam!
a ja się cieszę że obejrzałam tylko pół godziny, chociaż w sumie żałuję że w ogóle oglądałam ten chłam- bezsensu, żadnej fabuły, nic oprócz ładnych buziek i seksu
=
Początek filmu rzeczywiście nie był zachęcający, ale potem akcja się trochę rozkręciła. Główny bohater nie należy do niewiniątek, ale z czasem, pod wpływem życiowych doświadczeń, coś zaczyna się w nim zmieniać. Gdybym obejrzała tylko pół godziny filmu, też uznałabym go za płytki. Sęk w tym, że środek i koniec też są ważne, by móc go ocenić ;)) A puenta akurat była całkiem niezła według mnie. Ogólnie jednak średnio.