pech dla tych, którzy oglądali ten film ze względu na Kutchera, myśląc o kolejnej "szurniętej" amerykańskiej komedii, w ogóle zapowiadanie tego filmu jako komedii czy polskie tłumaczenie tytułu powodują, że na ten film trafi najprawdopodobniej nie ta publicznośc co powinna, a szkoda, bo film dobry, ale jego noty na pewno nie będą zachwycające, choc to już raczej spowodowane jest tym, iż obejrzało/oceniło go raczej grono osób mających upodobanie w trochę innych klimatach niż filmy tego reżysera np. "Młody Adam" czy "Hallam Foe"