Muszę przyznać że film nie najgorszy, zwłaszcza jak się spojrzy na to w czym ostatnio gra Cage. 
Obejrzałem przed chwilą, w sumie przypadkiem w HBO bodajże. I się mocno zdziwiłem kiedy 
po filmie zajrzałem tutaj i spojrzałem na średnią i cały ten hate w komentarzach. 
Przyzwoity thriller, ot takie coś do obejrzenia na wieczór przy piwku, bez spiny i bez 
wygórowanych oczekiwań, zresztą te miałem zerowe bo zobaczeniu Cage'a w obsadzie. Kilka 
rzeczy zupełnie nielogicznych, ale scenariusz jakoś tam poskładano do kupy i przy pewniej 
dozie dobrej woli - daje radę, potrafi nawet zaskoczyć w jednym czy dwóch miejscach. Kilka 
scen nieźle buduje napięcie, a technicznie zrealizowany bardzo poprawnie. Aktorstwo moim 
zdaniem na poziomie, najsłabiej, o dziwo, wypada N. Kidman. 
Na pewno nie ma co tak po nim jechać... Kinematografia to nie same arcydzieła, a to jest po 
prostu zwykły przeciętniak, zresztą chyba nie ma aspiracji do bycia czymkolwiek więcej.