Kompletnie nie rozumiem tak niskiej oceny i wiadra pomyj wylewanych na ten film. Z całą
pewnością nie jest to jakieś ambitne dzieło, czy film który przejdzie do klasyki, ale po prostu
dobrze zrealizowany i zagrany thriller, który trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich minut.
Dużym atutem jest sposób przedstawienia kryminalistów. W odróżnieniu od wielu tego typu
produkcji i obecnych tam "komiksowych super-przestępców", którzy mają nieomal doskonały
plan, są super inteligentni, przebiegli i gotowi na każdą ewentualność, tu dostajemy
przestępców takimi, jacy faktycznie najczęściej są w rzeczywistości - to zdesperowani, brutali i
często głupi ludzie, nie zdający sobie do końca sprawy z tego co robią, jak może potoczyć się
sytuacja i jakie konsekwencje mogą mieć ich działania. Nie ma w nich krztyny honoru,
lojalności czy logicznego myślenia. Bardzo mi się ten motyw podobał. Anatomia Strachu
oczywiście nie ustrzegła się wielu błędów czy nieścisłości, ale w tego typu filmach liczy się
przede wszystkim dobra rozrywka i napięcie jakie towarzyszy widzowi przy kolejnych scenach.
Nie każdy film to musi być głębokie i mające coś wielkiego do powiedzenia dzieło artystyczne,
a wydaje się że wiele osób komentujących ma takie podejście do sprawy, ewentualnie zarzuca
filmowi brak "realizmu". Takim ludziom polecam obejrzenie jakiegoś filmu dokumentalnego o
napadach.

Ocena dziwi o tyle, że film niczym nie ustępuje innym podobnym do niego produkcjom (jakich,
trzeba przyznać wiele). Ciekawe, że tak przeciętne filmy należące do tego samego gatunku, jak
jakieś "Kody Dostępu", "Złodzieje Życia" czy "Śmiertelne Wyliczanki" mają oceny wyższe
nieomal o 2 pkt. od tego...