PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=579478}

Anatomia strachu

Trespass
2011
5,5 28 tys. ocen
5,5 10 1 27846
4,2 19 krytyków
Anatomia strachu
powrót do forum filmu Anatomia strachu

Może popularność Cage nie spadła bo nadal kręci sporo
filmów i jest wziętym aktorem, ale na pewno spadło jego
zaufanie wśród widzów ,a przede wszystkim jego
wiarygodność i poziom aktorski. Lecz wiadomo czyja to
wina. Mianowicie produkcji w jakich ostatnio się go widzi.
Ja dostrzegłem, że era kina ambitnego obumiera i stawia
się dziś przede wszystkim na widowiskowość, efekty i tak
zwane ''odmóżdżacze'' najczęściej, ale nawet te w których
Nicolas gra są okropnie przeciętne, a nawet słabe i
kiepskie. Wystarczy wymienić, poza ''Anatomią strachu''
takie ''dzieła'' jak ''Ghost Rider'', ''Polowanie na
czarownice'' ,''Kult'', ''Next'' czy ''Piekielna zemsta''.
Większość z nich oglądałem, a reszta przeraża mnie
swoimi kiepskimi ocenami i mieszaniem z błotem przez
filmwebowiczów. Coś w tym zatem musi być?
''Anatomia'' fabułą trochę przypomina ''Azyl'', ale dzieli ją
od filmu Finchera ogromna przepaść. Tu wszystko jest
chyba popsute. W ''Azylu'' mieliśmy dużo lepiej
nakreślone postaci i spore napięcie. Tutaj tylko
powierzchowność i całą masę irytujących sytuacji. Sam
temat jest już dosyć oklepany w kinie, ale i tak do
najgorszych nie należy. Zwykła przeciętna opowieść.
Gorzej jest już z samą realizacją planu ,lecz najgorzej z
aktorstwem ,a bardziej z kreacjami w jakie wcielają się
aktorzy. Chyba każda z postaci jest wnerwiająca do bólu.
Kwestią tylko jest prześciganie się w większym irytowaniu
oglądającego. Głupota ''oprawców'' jest chwilami nie do
zniesienia. Wyczyny naszej pary też chwilami były
niepoważne. Kidman jako Sarah jest często najbardziej
drażniąca z całego towarzystwa. Jej wnerwiające odruchy,
teksty ,głupie uśmiechy i te sztuczne spojrzenia. Porażka.
Przesadą jest również wkradanie się ze scenami
chronologicznymi w przeszłość. Zdecydowanie tego jest
za dużo. Muzyka też często bywa nietrafna. Za mało
czystego napięcia, za dużo nieprawdziwie uwydatnionego
elektroniczną nutą. Wewnątrz twierdzy słychać tylko krzyk,
chaos i zastraszenie. Zwykła amatorszczyzna i nic więcej.
I jeszcze ten głupi motyw bandyty, który się zakochał. Finał
filmu podkreśla tylko jak jest mało wiarygodny. Albo te
głupie zagrania i pomysły bandytów oraz hasła w stylu
''panujemy nad wszystkim''. Wystarczyło by głębiej
poszukać to w moment by wyłapał jakieś błędy, ale już
dam sobie z tym spokój.
Całość niestety ciężka i toporna w odbiorze, nie tyle nie
wciąga co zdarza się ,że odpychająca. Jak w tytule. Tylko
na raz jak dla mnie ,a dla innych którzy jeszcze nie widzieli
na własne ryzyko. Naciągane 4/10.
pozdrawiam