Czy również odnosicie takie wrażenie? Nie chodzi mi tutaj oczywiście o fabułę i akcję,
jednak podczas oglądania tego filmu nie mogłam pozbyć się wspomnienia wielkiego i
bogatego domu z "Kiedy dzwoni nieznajomy", a wątek z włamywaczami (w mojej
subiektywnej ocenie o wiele gorszy) przywodził mi na myśl historię z "Osaczonego".